Dolina Kościeliska – wybierz się zimą w Tatry! Lekki szlak na niedzielną wycieczkę

Dolina Kościeliska – wybierz się zimą w Tatry! Lekki szlak na niedzielną wycieczkę

Lekka wycieczka zimowa w góry? Wybierz się w Tatry! Dolina Kościeliska jest jedną z dwóch najbardziej znanych w Polsce dolin tatrzańskich. Szlak poprowadzony jej dnem jest szeroką drogą, która delikatnie wznosi się, prowadząc do schroniska na Hali Ornak. W zimie można tutaj zakończyć wycieczkę lub wybrać się jeszcze nad Smreczyński Staw.


Dolina Kościeliska swoją popularność zawdzięcza możliwości obcowania z tym, co Tatry mają najpiękniejszego: widokami ostrych szczytów górujących nad dolinami, jaskiniami, potokiem, źródłami krasowymi, bramami skalnymi, polanami oraz jeziorem. Jednodniowy spacer pozwala nacieszyć się tym wszystkim, a do tego można zjeść pyszną szarlotkę w schronisku na Hali Ornak.

Szlak przez Dolinę Kościeliską zimą

Zimą szlak przez Dolinę Kościeliską nikomu nie powinien sprawiać trudności, lecz polecam zabrać raczki, aby pewnie stąpać po ubitym śniegu, gdyż zwykle poruszają się tędy tłumy turystów – jeśli nie znasz tego miejsca, to spójrz na zdjęcia w tym wpisie i zrozumiesz, dlaczego cieszy się ono taką popularnością. Czas przejścia z Kir do Smreczyńskiego Stawu to ok. 2 h 10 minut w jedną stronę, do schroniska na Hali Ornak 1 h 35 min (powrót w podobnym czasie, a może nawet szybciej, gdy człowiek nie zachwyca się już na każdym kroku).

Szlak przez Dolinę Kościeliską w pogodny dzień to bardzo przyjemny spacer, na który wybierają się nawet rodziny z wózkiem i małymi dziećmi. Trasa przebiega szeroką drogą przez liczne polany, które po kolei opisuję poniżej. Idzie się cały czas wzdłuż potoku, a dookoła piętrzą się wysokie skały.



Szlaki z Doliny Kościeliskiej

Z Doliny Kościeliskiej odchodzi wiele szlaków, można stąd podążyć do drugiej bardzo znanej doliny polskich Tatr Zachodnich – Doliny Chochołowskiej z jej rozległymi polanami, na których w lecie pasą się owce. Poza tym m.in. na Małołączniak, Polanę Stoły, do Jaskini Mroźnej, Wąwozu Kraków, Jaskini Raptawickiej, Jaskini Mylnej. Niektóre z tych kierunków to wycieczki „na lato”, gdyż w zimie część szlaków jest zamknięta, lecz warto mieć to w pamięci.




Spacer Doliną Kościeliską w Tatrach

Dolina Kościeliska jest doliną walną, z geologicznego punktu widzenia oznacza to, że dolina ta biegnie od grani głównej aż do podnóża gór. W jej górnej części znajduje się Dolina Pyszniańska. Po bokach rozchodzą się Doliny: Miętusia, Smytnia (której nazwa wywodzi się od niemieckiego słowa Schmiede, czyli kuźnia) i Tomanowa. Dnem „kościeliskej” przepływa Kościeliski Potok, który zasilają liczne wywierzyska, w tym największe, tzw. Lodowe Źródło.



Niżnia Brama Kościeliska – witaj w dolinie

Szlak przez Dolinę Kościeliską to głównie spacer przez polany, które oddzielają liczne przewężenia. Trzy z nich są wyraźnie zauważalne i nazwane zostały bramami. Pierwszym z przewężeń jest Niżnia Kościeliska Brama (Kościeliska Brama, Brama Kantaka), po której przekroczeniu otwiera się szeroka Wyżnia Miętusia Kira, przechodząca w Cudakową Polanę. Na Wyżniej Miętusiej Kirze prowadzony jest kulturowy wypas owiec. Przy zbudowanej tu bacówce ustawione są tablice przybliżające temat.

Na Niżniej Bramie Kościeliskiej, na lewym brzegu potoku znajduje się tablica upamiętniająca Kazimierza Kantaka. Widnieje na niej napis: Kazimierzowi Kantakowi – dzielnemu obrońcy praw narodu polskiego, wielce zasłużonemu swemu członkowi – wdzięczne Towarzystwo Tatrzańskie tablicę tę położyło w r. 1887. Po przytwierdzeniu tablicy przewężenie to zaczęto nazywać Bramą Kantaka. A kim był Kazimierz Kantak? Był działaczem politycznym w Wielkopolsce, lecz wielbił Tatry i w latach 1876–86 był delegatem Towarzystwa Tatrzańskiego na zabór pruski.

Warto tutaj spojrzeć jeszcze na jedno miejsce, na drugą, wschodnią skałę tworzącą bramę, jest tutaj niewielka sztolnia wykuta w latach 50. XX wieku, lecz jej historia zaczęła się nieco wcześniej, w czasie wojny. Niemcy chcieli spiętrzyć wody potoku i w tym celu wybudować tutaj zaporę, lecz nie udało im się zrealizować pomysłu, który jednak znalazł poparcie po wojnie i nawet zabrano się za realizację planu. Jednak poza wykuciem wnęki w skale, nic więcej się tu nie podziało.



Kulturowy wypas owiec w Dolinie Kościeliskiej

Gospodarka pasterska jest w Tatrach prowadzona od wieków, pozwala ona zachować unikalną roślinność łąkową. Zobaczyć tutaj można w lecie owce rasy górskiej i krowy rasy czerwonej polskiej. Zwierzęta wypuszczane są na łąki, gdy roślinność osiągnie co najmniej 8 cm wysokości. Koniec sezonu wypasu w Tatrach to zazwyczaj 15 października, po czym następuje redyk jesienny. Redyki stały się turystyczną atrakcją Karpat, warto śledzić informacje w różnych gminach i obejrzeć takie wydarzenie.

 Ciekawostka: Na skraju Beskidu Wyspowego, w majątku dworskim w Jodłowniku, Tadeusz Romer w 1894 roku założył pierwszy związek włościański dla hodowli czerwonego bydła polskiego, stał się on kolebką hodowli tej rasy dla całej Polski.


Cudakowa Polana w Dolinie Kościeliskiej

Po zapoznaniu się z pasterstwem i spróbowaniu oscypków czas ruszać w dalszą drogę przez Cudakową Polanę. Tutaj ciekawa jest jesionowa aleja, która pięknie wygląda jesienią, lecz w zimie, gdy jest cudownie biały śnieg na gałęziach, to również pięknie się prezentuje. Przypomina ona drogę w parku, zupełnie nie pasuje do górskiego szlaku, lecz to pozostałość po przemysłowej historii doliny.

Ciekawostką tutaj są widoczne pod lasem wały idące równolegle do drogi. To pozostałości po tzw. rybnikach, czyli stawach rybnych, w których w XIX w. hodowano ryby do zarybiania potoków górskich.


Polana Stare Kościeliska

Kolejna polana to Stare Kościeliska, której nazwę wywodzi się od starego kościoła, który miał tu stać. Można tutaj obejrzeć kapliczkę hawiarską, która jest pozostałością po czasach, gdy Dolina Kościeliska była prężnie działającym ośrodkiem górniczo-hutniczym. Między drzewami przy drodze znajduje się tablica pamiątkowa, w miejscu, w którym istniała niegdyś huta.

Na polanie Stare Kościeliska osiedle górnicze posiadało także karczmę, która stała się miejscem odpoczynku pierwszych turystów tatrzańskich, z czasem hrabia Zamoyski zbudował tu nową gospodę z pokojami, która funkcjonowała tu aż do 1926 roku.

 Więcej o historii Polany Stare Kościeliska przeczytasz w moim wpisie: Kapliczka w Dolinie Kościeliskiej – górnicza historia w Tatrach


Lodowe Źródło w Dolinie Kościeliskiej

Podążając dalej szlakiem, dochodzi się do Pośredniej Kościeliskiej Bramy (Brama Kraszewskiego, Między Krzesanice). To tutaj znajdziesz największe w dolinie wywierzysko – Lodowe Źródło. Temperatura jego wody jest stała, wynosi około 4,5 st. C, co sprawia, że w zimie przeciwdziała zamarzaniu potoku, który bystro skacze po kamieniach.

Na skale po lewej stronie umieszczona jest tablica marmurowa dla uczczenia 50-lecia pracy literackiej Józefa Ignacego Kraszewskiego. Odsłonięto ją w 1879 roku. Na tablicy widnieje napis: J.I. Kraszewskiemu, nieutrudzonemu pracownikowi na polu piśmiennictwa ojczystego, w uczczeniu półwiekowej pracy Towarzystwo Tatrzańskie. Dnia 30 września 1879 r. Nazwa bramy jest nieco dyskusyjna, Kraszewski był w Tatrach tylko raz, odwiedził Dolinę Kościeliską w 1866 roku, dlatego podobno lepsze jest używanie nazwy Pośrednia Brama Kościeliska.

W Pośredniej Kościeliskiej Bramie można wypatrzeć figurę św. Katarzyny, którą ustawioną w miejscu, gdzie zatrzymał się leśniczy, spadając z wierzchołka skały. Wycinał on tam drzewo. Figura ustawiona została tutaj jako wotum wdzięczności za uratowanie życia.




Pisana Polana w Dolinie Kościeliskiej

Ostatnim przewężeniem jest Wyżnia Kościeliska Brama (Raptawska Brama). Znajduje się ona powyżej wylotu Wąwozu Kraków. Za nią są Niżnia Pisana Polana i Wyżnia Pisana Polana, ten odcinek szlaku wywołuje niesamowite wrażenie, gdyż po przejściu przewężenia otwiera się tutaj widok na poszarpane granie, które otaczają dolinę. Znajduje się tu kilka stołów z ławami, na których można spocząć i sycić oczy tatrzańskim krajobrazem. Widać stąd: Organy, Czarną Turnię, Zdziary, Upłazkową Przełączkę, Żleb nad Pisaną, Upłazkową Turnię, Przełęcz za Saturnem, Saturn, Ratusz, Wąwóz Kraków, Żar, Gubalec, Zbójnicką Turnię (opis za monografią „Polskie Tatry Zachodnie”, Marian Kunicki, Tadeusz Szczerba). To dla takich widoczków przyjemnie być górołazem dolinnym, to mój ulubiony tryb chodzenia po górach i podziwiania ich uroków. W to miejsce można też dojechać z Kir saniami ciągniętymi przez konie – gdy się wędruje, to z daleka słychać jak dzwonią dzwonki przy uprzężach, a po chwili śmigają obok nas sanie, pięknie to wygląda.

Miejsce to jako atrakcyjny przystanek zostało zauważone już w 1931 roku, gdy na Wyżniej Pisanej Polanie postawiono mały domek z bufetem. W 1935 roku wybudowano tu większy budynek, który w czasie okupacji stał się punktem przerzutowym na drodze na Węgry. Niemcy spalili go w styczniu 1945 roku. Kolejny budynek powstał tu już w 1946 roku, funkcjonował jako bufet (schronisko na Polanie Pisanej), schronienie dla turystów i punkt GOPR aż do 1987 roku, gdy realizatorzy filmu Trójkąt Bermudzki wysadzili go w powietrze – jeśli chcesz zobaczyć, jak wyglądał, to polecam obejrzenie filmu, są to ostatnie sceny, tytuł podlinkowałam do YT, właśnie do tych chwil.





Skała Pisana

Jeszcze kilka słów o Wyżniej Kościeliskiej Bramie, zwanej też Raptawską Bramą. Po lewej stronie można na skałach wypatrzeć napisy, są to „autografy” turystów, którzy zwiedzali Tatry w poprzednich stuleciach – to właśnie z tego powodu nazywana jest ona Skałą Pisaną. Można tutaj wypatrzeć podpis m.in. Henryka Siemiradzkiego, polskiego malarza, który żył i tworzył w XIX wieku. Dalej szlak przeprowadza przez mostek na drugą stronę potoku, można tutaj wypatrzeć wypływ krasowy z Jaskini Pisanej.



Krzyż Wincentego Pola

Po prawej stronie przy zielonym szlaku, przez Dolinę Kościeliską w stronę Hali Ornak, przy wylocie Doliny Smytniej, niedaleko przed mostem, stoi żelazny krzyż Wincentego Pola. Widnieje na nim zaproponowany przez Pola napis: I nic nad Boga. Krzyż osadzony jest w okrągłym kamieniu, który kiedyś używany był w młynie do mielenia rudy.

Pierwszy, drewniany krzyż został ustawiony tutaj z inicjatywy Wincentego w 1852 roku podczas wycieczki zorganizowanej przez niego dla studentów Uniwersytetu Jagiellońskiego. W 1867 roku krzyż uległ zniszczeniu, lecz już rok później pojawił się tutaj nowy, ustawił go Walery Eljasz-Radzikowski, polski malarz i fotograf, współzałożyciel Towarzystwa Tatrzańskiego. Dzięki staraniom Walerego w 1883 towarzystwo to ustawiło obecny żelazny krzyż, jednak był on w nieco innym miejscu. W 1947 roku krzyż Pola w Dolinie Kościeliskiej został uszkodzony przez lawinę, po tym ustawiono go w obecnej lokalizacji.



Smreczyński Staw

Od krzyża Wincentego Pola pozostaje 15 minut marszu do schroniska PTTK na Hali Ornak, wcześniej jednak można na skrzyżowaniu szlaków podążyć szlakiem czarnym do Smreczyńskiego Stawu, czas przejścia to ok. 30 minut w jedną stronę, powrót tym samym szlakiem. Trasa ma dwa ostre podejścia, pierwsze przez wiatrołom, ze skraju lasu roztacza się ładna panorama.

 Opis szlaku do Smreczyńskiego Stawu znajdziesz tutaj: Smreczyński Staw w Tatrach Zachodnich – czarny szlak zimą




Schronisko PTTK na Hali Ornak

Koniec wycieczki to Mała Polanka Ornaczańska, z której roztaczają się cudowne widoki na Kominiarski Wierch, Błyszcz i Bystrą. Schronisko PTTK na Hali Ornak zostało oddane do użytku w 1949 roku i od tego momentu cieszy się dużą popularnością. Zaprojektowane zostało przez Annę Górską, która w późniejszych latach zaprojektowała schronisko PTTK na Turbaczu, można doszukiwać się pewnego podobieństwa obu obiektów. Niski budynek schroniska na Hali Ornak jest ładnie wkomponowany w teren, można posiedzieć na zewnątrz lub we wnętrzach, napić się herbaty i zjeść coś, w 2023 roku zjadłam tu kotlet schabowy, był całkiem niezły. Można tutaj przenocować i nabrać sił na dalsze wędrówki po Tatrach, jednak tym razem to miejsce proponuję jako ostatni punkt wycieczki, powrót do Kir tą samą trasą.





Termy Chochołowskie

Wycieczka do Doliny Kościeliskiej i Smreczyńskiego Stawu może nieco zmęczyć, dodatkowo, w zimie fajnie jest się wygrzać po ciężkim dniu, więc jeśli Twoja droga zmierza z powrotem w kierunku na Kraków, to polecam zatrzymać się na odpoczynek w Termach Chochołowskich. Cena nie jest najniższa, lecz baseny w tym obiekcie nie rozczarowują, mi szczególnie spodobał się tutaj basen zewnętrzny, z którego można oglądać Tatry w świetle zachodzącego słońca.

Dolina Kościeliska – parking, informacje praktyczne

  • Dolina Kościeliska znajduje się w obrębie Tatrzańskiego Parku Narodowego, należy wykupić bilet wstępu do TPN, można to zrobić w budce ustawionej na początku szlaku lub online, najlepiej zrobić to wcześniej, gdyż w Tatrach jest często problem z zasięgiem sieci: Bilety wstępu do TPN.
  • Do Doliny Kościeliskiej nie można zabrać psa, TPN nie wyraża zgody na czworonogi na tym szlaku, mimo że wydaje się on zwyczajną drogą w dolince.
  • W Kirach znajdziesz wiele parkingów tuż przy wejściu do doliny, są to parkingi prywatne, płatne, w weekendy jest bardzo duże obłożenie i może być problem z zaparkowaniem, dlatego polecam wybrać się na spacer po godz. 12:00, gdy wiele osób wraca już z wycieczek na obiad. W słoneczny dzień spokojnie przejdziesz cały szlak w dwie strony za dnia. Ja wyruszyłam o godz. 12:30.

Dolina Kościeliska wejście – współrzędne GPS: 49.275306, 19.868703

Podobał Ci się ten artykuł? Zajrzyj do innych z tej kategorii:

Jeśli podobają Ci się moje treści i są one dla Ciebie wartościowe, będzie mi niezmiernie miło, gdy wesprzesz mnie wirtualną kawką – dzięki niej nabiorę nowej energii do tworzenia kolejnych wpisów. Dzięki!

 

Obserwuj mnie

Chcesz być na bieżąco z moimi wycieczkami? Obserwuj moje social media!
Znajdziesz mnie na Instagramie, Facebooku, TikToku oraz YouTube, gdzie wrzucam zdjęcia, rolki i krótkie opisy odwiedzonych przeze mnie miejsc. Wystarczy, że klikniesz w obrazek, aby przejść do danego medium.

 

Ceny podane w tym wpisie, mogą różnić się od tych, które zastaniesz na miejscu, ponieważ podane są na dzień pisania artykułu. Mają jedynie uzmysłowić potencjalne koszty wycieczki.
Informacje zawarte w artykule reprezentują moją subiektywną opinię, przedstawiają moje doświadczenia i służą przede wszystkim jako wskazówka.

Blog podróżniczy

Wycieczkoteka.pl to blog podróżniczy opisujący miejsca, których historia wydała mi się warta przedstawienia szerszej publice.

Znajdziesz tu zdjęcia z wycieczek po Polsce i Europie, opisy szczytów górskich i prowadzących na nie szlaków. Zabytki, ciekawostki geologiczne, miejsca pamięci, zamki, twierdze, przyrodnicze historie.