Mapa Jury Krakowsko-Częstochowskiej naznaczona jest wieloma formacjami skalnymi i zamkami, które wchodzą w skład Szlaku Orlich Gniazd lub Szlaku Warowni Jurajskich. Strażnica w Ryczowie należy do tej drugiej kategorii. Wiesz, że był to całkiem spory zamek?
Strażnica w Ryczowie niedaleko Ogrodzieńca była wieżą obronną wzniesioną na niewysokiej skale. Obecnie może się wydawać, że była to niezbyt okazała budowla, lecz od tamtego czasu ostaniec, na którym ją ulokowano nieco się zmniejszył. Zjawisko to spowodowane jest naturalnym procesem erozji, w wyniku którego skała rozpadła się i osunęła. Jednak nie tylko przyroda miała swój udział w niszczeniu wapienia, także pozyskiwanie kamieni przez miejscową ludność przyczyniło się do kurczenia się ostańca.
Kto ufundował zamek w Ryczowie?
Historia zamków na Szlaku Orlich Gniazd jest znana – warownie miały zabezpieczać południową granicę Polski. Pomiędzy nimi wznoszą się jednak mniejsze strażnice, jak te w Bydlinie i Ryczowie, o których niewiele wiadomo, gdyż nie pojawiają się w dokumentach. Można jednak domniemywać, że zamek w Ryczowie został zbudowany na polecenie Kazimierza Wielkiego, w końcu przesyłanie sygnałów między tak gęsto rozstawionymi obiektami ułatwiało obronę przed najeźdźcą. Jednak już w XV wieku strażnica w Ryczowie stała opuszczona i niszczała.
Jak wyglądał zamek w Ryczowie?
Współcześnie ostaniec, na którym wznosiła się strażnica w Ryczowie nie wygląda na zbyt wysoki i imponujący, szczególnie jak porówna się go z innymi skałami unoszącymi zamki Jury. Trzeba jednak cofnąć się o przynajmniej 600 lat, na ówczesne standardy była to forteca trudna do zdobycia. Budynek stał w najwyższej części skały, była to zapewne wieża mieszkalna zbudowana na planie trapezu, takie formy były wówczas popularne.
Od północy przylegał do skały niewielki dziedziniec, na którym wznosiła się drewniana zabudowa gospodarcza i budynki dla straży. Dookoła założenia ciągnął się drewniany częstokół z basztą bramną, umieszczony na wale wewnętrznym. Za nim mieściła się fosa ograniczona wałem drewniano-ziemnym. Do zamku można było dostać się po drabinie, możliwe, że był stworzony jakiś pomost ułatwiający wspinaczkę.
Strażnica w Ryczowie współcześnie
W latach 60. XX wieku zabezpieczono mury, które są pozostałością wieży mieszkalno-obronnej. Niedługo potem ktoś wpadł na genialny pomysł, aby podłożyć pod skałę ładunek i w ten sposób pozyskać materiał budowlany.
Obecnie widoczne są na skale resztki murów z wapienia, a dookoła można spróbować dopatrzeć się wałów ziemnych. Niewiele, ale zawsze coś.
Współrzędne: 50.42751, 19.60194