Majątek w Złotym Potoku w 1851 roku stał się własnością Krasińskich, którzy wystawili tutaj piękny pałac. Z czasem dobra przeszły w ręce Raczyńskich przez ślub córki Zygmunta Krasińskiego Marii Beatrix z hrabią Edwardem Aleksandrem Raczyńskim. To dzięki Edwardowi powstały tutaj znane do dzisiaj stawy rybne, z których można zjeść świeżego pstrąga.

Dolina Wiercicy to miejsce, gdzie wybijają liczne źródła krasowe, z których wypływa krystalicznie czysta woda, w czasach Krasińskich było ich tutaj prawie 70. Najbardziej znane są dwa z nich nazwane przez wieszcza imiona jego dzieci: Źródła Zygmunta i Elżbiety – to właśnie ich wody postanowił wykorzystać hrabia Edward Aleksander Raczyński do założenia hodowli ryb łososiowych w przysiółku Złotego Potoku o nazwie Piszczkowo.
O czym przeczytasz we wpisie:
Pstrągi w Złotym Potoku – Pstrągarnia Raczyńskich
Przedsięwzięcie hrabiego Edwarda Aleksandra Raczyńskiego zostało zaplanowane starannie, sprowadził on z Litwy ichtiologa inżyniera Michała Girdwoynia, aby rozplanował i zbudował gospodarstwo rybackie. Pstrągi w Złotym Potoku były czymś innowacyjnym na ówczesne czasy, było to największe gospodarstwo rybackie w Europie kontynentalnej i pierwsze na terenie Królestwa Polskiego. Powstały tu aż 22 stawy o łącznej powierzchni 132 000 m2, ich głębokość dochodziła do 4 metrów. Poza stawami zbudowano tutaj także wylęgarnię pstrąga z kaskadowymi korytami.
Zalęgowa ikra pstrąga tęczowego sprowadzona została z Ameryki w 1881 roku, przypłynęła na statku, a warunki jej transportu zadziwiły mnie. Na czas podróży ikrę włożono w wilgotny mech, który obłożono lodem, owinięto papierem i zapakowano w drewniane skrzynie. Transport nadzorowany był przez senatora Stanów Zjednoczonych Ameryki, to na jego cześć hrabia Raczyński zmienił nazwę Stawu Gorzkich Łez (nazwanego tak po śmierci Elżbiety Krasińskiej) na Amerykan.
Stawy hodowlane w Złotym Potoku
Złoty Potok był mi znany z pstrągów, o których już w dzieciństwie opowiadał mi mój Tato, który spędził tutaj jakiś czas na obozie harcerskim, lecz czytając o historii miejsca, zaskoczyło mnie, że była tu nie tylko pstrągarnia. Hodowano tutaj także inne gatunki ryb, takie jak łososie kalifornijskie, węgorze, łososie, karpie polskie, liny, brzany i sandacze. A hodowla pstrąga tak się rozkręciła, że ikra pstrąga tęczowego eksportowana była stąd do nowopowstających gospodarstw rybackich w całej Europie, m.in. do Danii, Holandii, Szwecji i Wielkiej Brytanii. Ikrę jednak trzeba było gdzieś przechowywać, zbudowano więc lodziarnię przy pałacu. Interes tak się kręcił, że liczba stawów hodowlanych wzrosła do 46. Ostatecznie poza pstrągiem tęczowym hodowane były tu także pstrągi strumieniowe i pstrągi jeziorowe.
Góralski domek w Złotym Potoku
W 1935 roku Karol Roger Raczyńskich sprowadził górali i na południe od Pstrągarni w Złotym Potoku wybudował niewielki domek w stylu góralskim, który niesamowicie wyróżnia się na tle architektury Jury Krakowsko-Częstochowskiej, gdzie budynki są głównie z białego wapienia i cegły. Modrzewiowy dom nazwany został „Rybakówką”. Na parterze zamieszkał Władysław Karonin z rodziną, nadzorca gospodarstwa rybackiego, a na piętrze urządzona została siedziba Oddziału Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego i Schroniska Jurajskiego.
„Rybakówka” w Złotym Potoku w czasie II wojny światowej stała się miejscem, w którym ukrywało się sporo ludzi. W 1939 roku na piętrze zamieszkał z rodziną deportowany z Poznania przez Niemców profesor Edward Schechtl. Ukrywał się tutaj m.in. ksiądz Stanisław Wdowicki – pomagał on uciekinierom po Powstaniu Warszawskim. Schronienie dzięki niemu znaleźli tutaj państwo Milewscy z córką Anną Milewską, która była aktorką, pianistka Nadzieja Podlewska, plastyk Stanisław Wysocki, historyk dr Mieczysław Chojnacki.
Dawne schronisko w Złotym Potoku nie pełni już swojej pierwotnej roli, lecz budynek stoi na swoim miejscu i cieszy wzrok, zobaczysz go po lewej stronie od drogi dojazdowej do smażalni pstrągów.
Smażalnia pstrągów w Złotym Potoku
Po II wojnie światowej Pstrągarnia w Złotym Potoku została upaństwowiona, obecnie jest własnością prywatną i nadal hodowane są tutaj pstrągi. Można tutaj zjeść usmażoną rybę, kupić na wynos świeżą lub w słoikach. Zamawiając tu smażonego pstrąga, nigdy się nie zawiodłam, był po prostu przepyszny.


Pstrągarnia Raczyńskich – parking, informacje praktyczne
- Samochód najłatwiej zaparkować przy drodze do smażalni pstrągów, jest tutaj trochę miejsca: 50.690029, 19.414637.
- Można też wybrać się na krótki spacer, zwiedzając przy okazji Źródła Zygmunta i Elżbiety, wtedy samochód najlepiej zaparkować przy drodze krajowej nr 793, przy skrzyżowaniu z drogą prowadzącą do Siedlca: 50.684991, 19.410652. Jest tutaj duży parking na kilkanaście samochodów.
Pstrągarnia w Złotym Potoku – współrzędne GPS: 50.690260, 19.414096



